Siema,

Ostatnio postanowiłem pograć sobie 4fun trochę Commandera na MODO. Nie chcę wydawać na deck wielkiej kasy, więc prosiłbym o jak najbardziej przyziemne propozycje. Poszperałem trochę w necie i złożyłem coś takiego:

28 Island
1
1
1
1
1

1

1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1

1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1
1

1
1
1
1
1
1
1
1

1
1

1
1
1
1
1
1

1
1
1
1
1

1

1
1

Jakieś sugestie?

jest dobre. Chyba był już kiedyś podobny temat na forum i autor podobnie chciał złożyć coś taniego. Mogłeś to tam spisać od razu.

Hey, to mój pierwszy post na tym dziale. Nie chciałem zakładać nowego tematu, więc piszę tutaj.
Na początek chciałem coś prostego, ale jednocześnie skutecznego i taniego, więc padło na Talranda.
Obecny spis wygląda tak:

Commander [1]


Land [37]

32 Island





Permission [20]





















starałem się wybierać kontry pod kątem cantripów, uniwersalności i dodatkowych efektów

Card advantage [16]

















myślę o zamianie i na i ,
i też byłyby dobre, tylko że są za bardzo grave dependent, a gram na
jako podstawowej broni przeciw upierdliwym taliom

Removal [9]










znacie jeszcze jakiś inny dobry removal do mono U?
dodałem niedawno, nie jestem jeszcze pewien jego użyteczności

Ramp [9]










Utility [8]









Inne karty które rozważam:
- draw + synergia z
- kolejny land hate po tworzący dodatkowo synergię z
- użyteczny mana sink
- j.w.
- ciekawa rampa


Karty którymi nie gram:
, , - niestety gramy na nowych zasadach,
- drogi i zbytnio opierający się na opponentach, do tego kłóci się z
- tańszy, a poza tym j.w.

Napiszcie co sądzicie. Domyślam się że dla wielu Talrand to raczej nudny deck, ale według mnie jest bardzo
przyjemny w pilotażu i z odpowiednim playstyle'em potrafi nie wywoływać niepotrzebngo hate'u.
Wszelkie porady mile widziane

na początku zacznij od dodania rampy, której nie masz prawie w ogóle

wywaliłbym stąd gdzieś ze 20 kart, więc napiszę tylko czym na pewno grałbym, gdybym składał Talranda:

- must in dla tego generała
- sztos, który nie rusza twoich tokenów
- grasz sobie draw-go i budujesz armię lataczy
- cofniesz sobie generała przed zrzuceniem Ixidrona albo zabawy z poniższymi typami:



- lepszego tutora po cokolwiek w niebieskim nie ma
- masz kontry, więc możesz obronić soczewki przed removalem


zabawki dla generała też wydają się potrzebne, z tym, że raczej bym odpuścił

Nie grałbym żadną z wymienionych przez Ciebie kart. Serio. Może dla flavoru.

Miałem kiedyś złożonego Talranda i najistotniejsze są w nim dwie rzeczy - tempo i ochrona swojego boardu. Niekoniecznie samego generała. Po pierwsze musisz grać pierwszo i drugoturowymi mana-rockami, żeby wrzucać generała najpóźniej w 3 turze. Po drugie niepotrzebna jest cała masa tanich cantripów, a tylko najlepsze z nich, typu Brainstorm czy Preordain oraz trochę value draw (Fakty, Thirst itp.). Wszystko najlepiej na instancie. Po trzecie "darmowe" spelle typu Gush czy Foil. Wreszcie po czwarte - dodatkowe tury, które zagrywasz, gdy masz stabilną sytuację na stole (Talrand, trochę toksów i otwarta mana na odpowiedź) oraz na dobicie.

EDIT: Można też grać toolboxem pod (poświęcamy tokeny), wrzucając takie dobra jak Jin Gitaxias czy jakieś Sphinksy (Consecrated i/lub Windreader).